środa, 15 lutego 2017

CZERWONO Z VICTORIA VYNN

DZIEŃ DOBRY!!!

Co prawda już dzień po walentynkach, ale kto powiedział, że na to święto muszą być same serduszka w zdobieniach??Ja stwierdziłam, że pójdę w inną stronę. Po pierwsze i najważniejsze jest kolor czerwony, bo to przecież kolor miłości, ale po drugie wzorki już nie miłosne ale równie eleganckie. Do zdobienia użyłam pięknego czerwonego lakieru, który otrzymałam w ramach współpracy z firmą VICTORIA VYNN. Jego nr to 21


Lakier należy do serii PURE CREAM HYBRID. Utwardza się w lampie LED 30 sekund. Potrzebuje dwóch cienkich warstw do pełnego krycia Ma piękny głęboki odcień.


Do zdobienia użyłam również jednego z pyłków, które otrzymałam również od firmy. Ponieważ nigdy nie używałam na lakiery hybrydowe pyłku dedykowanego do tego typu lakierów, to na początku nie wiedziałam jak się za to zabrać. No i za pierwszy razem niestety się pomyliłam, bo chciałam użyć ten pyłek na TOP NO WIPE, czyli bez przemywania. Okazało się jednak, że na tego typu top ten pyłek za  żadne skarby nie chciał się trzymać. Na drugiej ręce położyłam więc pyłek na zwykły top do hybryd również z serii PURE, no i to był strzał w 10:)) Pyłek nosi nr 11 i jest z serii COPPER EFFECT.





I jak Wam się podoba??Dziękuję Pani Oldze oraz firmie VICTORIA VYNN za możliwość testowania produktów:)

15 komentarzy:

  1. Śliczna czerwień, a ten pyłek cudowny:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na walentynki nie muszą być serduszka, czerwony to też dobry kolor :) Bardzo ładne zdobienie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładne :) ja w tym roku tez miałam zdobienie nie typowo walentynkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty wiesz, że ja kocham czerwień <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne zdobienie! I ten pyłek ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny kolor ma ten lakier ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam wszelkie odcienie czerwieni :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ślicznie! Mimo braku serduszek, zdobienie kojarzy się walentynkowo. :)
    Pyłek prezentuje się bardzo ładnie. Podobają mi się te zdjęcia w bransoletkach. ;)
    ~Wer

    OdpowiedzUsuń