Przepraszam Was za tygodniową nieobecność, ale niestety mój synuś ma problemy zdrowotne i byliśmy w szpitalu na kontrolnych badaniach.Musi nadal brać antybiotyki i siedzieć w domu. Także niestety muszę się skupiać w większości czasu na nim:)). No ale dziś kolejne zdobienie.
Na tapecie :
SOPHIN NR 75
To piękny lakier z kolekcji winylowej, który oczywiście należy do firmy SOPHIN, otrzymałam go w ramach współpracy. Jest to jak dla mnie odcień wrzosu, który tworzy piękną lustrzaną taflę na paznokciach. Do pełnego krycia potrzebuje dwóch warstw. Nie zalewa skórek, dzięki pędzelkowi, który jest średniej grubości i pozwala na precyzyjne rozłożenie lakieru:). Czas wysychania dosyć długi, ok 20 minut. Ale można wytrzymać, bo odcień lakieru jak i jego trwałość wynagradzają ten czas. Dodam tu przy okazji, że poprzedni lakier z tej serii o nr 249 nosiłam 8 dni!!!!!Serio!oczywiście, miałam lekko zdarte końcówki, ale to naprawdę nie były duże uszczerbki lakieru.
Firma SOPHIN naprawdę stara się zapewnić nam możliwość długotrwałego cieszenia się z manicure.
Popatrzcie na zdjęcia samego lakieru, który nie zawiera szkodliwych składników:)
A teraz SOPHIN w towarzystwie naklejek wodnych, które otrzymałam od firmy LADY QUEEN, jak już podziękowałam im za współpracę:)Tzn. paczka szła ponad trzy miesiące do mnie, a w tym czasie zrezygnowałam ze współpracy z nimi. Uważam jednak, że BORN PRETTY STORE ma większy asortyment w swoim sklepie i przy nich zostanę. No ale skoro mam już te naklejki to trzeba je wykorzystać:)Wyglądają tak:
Mnie się bardzo podobają. Kojarzą mi się z galaktyką. Na paznokciach wyglądają równie ciekawie. Dorzuciłam do nich cyrkonie w kształcie łezki, które otrzymalam od
EDBEAUTY- PROFESJONALNE OZDOBY DO PAZNOKCI
I jak Wam się podoba zdobienie???
Dziękuję SOPHIN POLSKA za możliwość testowania lakieru.