Dziś post o bardzo ważnej dla mnie sprawie- mojej walce z onycholizą. Tak naprawdę to diagnozę postawiłam sobie sama, bo jak już się dostałam do dermatologa, byłam już po dwutygodniowej kuracji olejkami i pani dermatolog stwierdziła, że to uszkodzenie płytki paznokcia. Poza tym usłyszała na 'dzień dobry" - " a po co pani malowała tymi hybrydami paznokcie??" No co to ją obchodzi?? Powiem Wam, że się zdenerwowałam. Nie do końca poważnie chyba mnie potraktowała, choć opisałam jej wszystkie objawy. Mianowicie- po zdjęciu hybryd moim oczom na dwóch palcach u jednej jak i drugiej ręki ukazały się białe plamy sięgające prawie połowy płytki paznokcia. Ponadto ból jaki mi doskwierał w tych palcach był nie do zniesienia. Odczuwałam to tak jakby mi się paznokieć od opuszka palca odrywał. I faktycznie widać był jak paznokcie odstają od łożyska. Nie wiedziałam co to jest, dlatego zaczęłam szybko poszukiwać informacji w internecie na ten temat. I to co znalazłam przeraziło mnie- ONYCHOLIZA
"Onycholiza (łac. onycholysis) – stan, w którym dochodzi do odwarstwiania płytki paznokcia od jego łożyska i nagromadzenia pod nim powietrza. Gdy pod paznokciem zbierają się masy hiperkeratotyczne, które oddzielają płytkę paznokciową, mówi się o dermatofibromie. Proces postępuje od wolnego brzegu lub boku paznokcia i towarzyszy temu białe zabarwienie paznokcia wskutek utraty łączności z łożyskiem i brakiem prześwitywania różowego zabarwienia pochodzącego z naczyń włosowatych. W niektórych sytuacjach dochodzi do wtórnego zakażenia i wówczas paznokieć ma inną barwę: szarą, żółtą, brązową, czarną."- źródło https://pl.wikipedia.org/wiki/Onycholiza
Jak się domyślacie, zaczęłam również szukać sposobów na szybkie leczenie. I tu też się przestraszyłam, bo okazało się,że leczenie może być wielomiesięczne. Jak to???- pomyślałam sobie, nie wytrzymam tego. No ale zaczęłam swoją walkę z onycholizą, nazywam swoją przypadłość tak, mimo, że lekarz tego nie stwierdził, bo wszystkie opisane objawy miałam. W internecie znalazłam również różne sposoby na walkę z tą chorobą. Jedni pisali, że w trakcie leczenia można malować paznokcie inni nie. Ja postanowiłam zastosować się do tego drugiego zalecenia. Przy moich zniszczonych paznokciach wolałam nie ryzykować. Zobaczcie najpierw zdjęcia jak zmieniały się moje paznokcie i w jakim czasie. Starałam się robić zdjęcia na bieżąco, żeby sprawdzić w jakim czasie będą widoczne zmiany Później znajdziecie opis jak sobie z tym poradziłam. Acha i na zdjęciach ponizej nie mam żadnej odżywki do paznokci, są one tylko posmarowane olejkami.
02.07.2017
14.07.2017
Zdjęcie dolne 02.07.17- Zdjęcie górne 14.07.2017
Zdjęcie z prawej 02.07.17- Zdjęcie z lewej 14.07.2017
09.09.2017
OBECNY WYGLĄD PAZNOKCI
18.09.2017- RĘKA LEWA
19.09.2017- RĘKA PRAWA
A oto produkty, które pomogły mi w tej walce. Zanim Wam je opiszę to wspomnę skąd u mnie mogła się wziąć onycholiza. Przez dziewięć miesięcy nosiłam hybyrydy. Tak, tak mnie też dopadła moda na hybrydy- no chciałam sprobować czegoś nowego. Nie przewidziałam tylko, że tak trudno będzie mi wytrzymać z jednym zdobieniem dwa tygodnie (bo to czas gdzie powinny minimum wytrzymać lakiery hybrydowe). Zmieniałam je częściej niż dwa tygodnie. Jakość hybryd była dla mnie zadowalająca. Używałam trzech firm SEMILAC, VICTORIA VYNN I COSMETICS ZONE. Nie powiem Wam, że to któraś konkretna marka mnie uczuliła bo nie wiem.Myślę, że to przede wszystkim w moim przypadku nieumiejętność ściągania hybryd. Zdejmowałam je acetonem, a to co nie schodziło piłowałam. No i tym samym zjechałam sobie płytkę paznokcia. Aceton wysuszył mi płytkę i skórki wokół paznokci. Moja wiedza o nakładaniu i zdejmowaniu hybryd opierała się na tym co znalazłam w internecie. Naprawdę dużo przeczytałam zanim kupiłam lampę i pierwsze lakiery hybrydowe. Ale dziś już wiem, że to nie wystarczy. Zdobycie rzetelnej wiedzy teoretycznej i nauka praktyczna co i jak to podstawa noszenia sztucznych paznokci czy lakierów hybrydowych. Zatem nie mogę powiedzieć, że to przez hybrydy, ale przez mój brak umiejętności, może i cierpliwości... Teraz wiem, że do hybryd nie wrócę- no przynajmniej przez baaaaardzo długi czas. :)))
A wracając do pani dermatolog-ona ograniczyła się do przepisania mi jedynie maści z witaminą A. No jak dla mnie to trochę śmieszne, ale stosowałam.
Główną jednak rolę odegrał OLEJEK HERBACIANY!!!!
W ciągu dwóch miesięcy leczenia zużyłam 1,5 opakowania olejku herbacianego. Przez pierwsze dwa tygodnie stosowałam go dwa razy dziennie, wlewając pod paznokcie po kropelce olejku. Do tego nawilżałam wierzch paznokcia jak i skórki OLEJEM RYCYNOWYM- też dwa razy dziennie. Dodatkowo kupiłam sobie w aptece BIOTYNĘ w tabletkach i raz dziennie przez dwa miesiące ją stosowałam. Później olejki stosowałam raz dziennie. Olejek herbaciany kosztuje ok 7 zł natomiast rycynowy ok 8 zł. Za Biotynę zapłaciłam 15 zł za opakowanie, które starczyło na miesiąc. Dodam tutaj, że moi domownicy mieli ze mną ciężko przez te dwa tygodnie, bo intensywność zapachu olejku herbacianego roznosił się wszędzie i nikt oprócz mnie nie mógł go znieść:)))). Ale chwała im za to, że mnie z domu nie wyrzucili w tym czasie:))
W ciągu tych dwóch pierwszych tygodni nie stosowałam nawet żadnej odżywki tylko te olejki. Później tak się złożyło, że wygrąłam jak wiecie od firmy MAGA COSMETICS pokaźną paczuszkę z lakierami, ale i znalazłam tam odżywkę INSTANT REBUILD. To też był strzał w 10.
Skład tej odżywki jest następujący:
Ingredients/ Skład:
ETHYL ACETATE, BUTYL ACETATE, NITROCELLULOSE, ADIPIC ACID/NEOPENTYL GLYCOL/TRIMELLITIC, ANHYDRIDE COPOLYMER, ACETYL TRIBUTYL CITRATE, AQUA, PROPYLENE GLYCOL, BENZOPHENONE-3, N-BUTYL ALCOHOL, TRIMETHYLPENTANEDIYL DIBENZOATE, CETYL PALMITATE, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, CYCLOMETHICONE, HYDROLYZED KERATIN, TOCOPHERYL ACETATE, SORBITAN STEARATE, DIMETHICONE, POLYSORBATE 80, POLYVINYL BUTYRAL, LAURDIMONIUM HYDROXYPROPYL HYDROLYZED KERATIN, GLYCERIN, LECITHIN, SODIUM BENZOATE, ARGININE, MELALEUCA ALTERNIFOLIA OIL, GLYCERYL STEARATE, PHENOXYETHANOL, BHT, ORYZA SATIVA, CYPERUS PAPYRUS STEM EXTRACT, CI 60725, GLYCOSPHINGOLIPIDS, POTASSIUM SORBATE
ETHYL ACETATE, BUTYL ACETATE, NITROCELLULOSE, ADIPIC ACID/NEOPENTYL GLYCOL/TRIMELLITIC, ANHYDRIDE COPOLYMER, ACETYL TRIBUTYL CITRATE, AQUA, PROPYLENE GLYCOL, BENZOPHENONE-3, N-BUTYL ALCOHOL, TRIMETHYLPENTANEDIYL DIBENZOATE, CETYL PALMITATE, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, CYCLOMETHICONE, HYDROLYZED KERATIN, TOCOPHERYL ACETATE, SORBITAN STEARATE, DIMETHICONE, POLYSORBATE 80, POLYVINYL BUTYRAL, LAURDIMONIUM HYDROXYPROPYL HYDROLYZED KERATIN, GLYCERIN, LECITHIN, SODIUM BENZOATE, ARGININE, MELALEUCA ALTERNIFOLIA OIL, GLYCERYL STEARATE, PHENOXYETHANOL, BHT, ORYZA SATIVA, CYPERUS PAPYRUS STEM EXTRACT, CI 60725, GLYCOSPHINGOLIPIDS, POTASSIUM SORBATE
"Odżywka do paznokci zawiera nowy, opatentowany kompleks KERA-KLEVER, który naprawia zniszczoną warstwę keratynową płytki paznokcia. Do jej składu dodano również,
od wieków stosowany ekstrakt z papirusa w celu wzbogacenia jej działania o efekt odżywienia i ochrony twojego paznokcia. Po zastosowaniu tej odżywki twoje paznokcie w końcu staną się dłuższe*! "info pochodzi ze strony http://www.maga-lab.pl/instant.html
od wieków stosowany ekstrakt z papirusa w celu wzbogacenia jej działania o efekt odżywienia i ochrony twojego paznokcia. Po zastosowaniu tej odżywki twoje paznokcie w końcu staną się dłuższe*! "info pochodzi ze strony http://www.maga-lab.pl/instant.html
Dlaczego piszę o tej odżywce??Bo naprawdę pomogła wzmocnić moje paznokcie i stały się twardsze, bielsze i bardziej odporne na uderzenia. Po półtora miesiąca stosowania jest ogromna zmiana w wyglądzie paznokci. Już wiem, że to nie będzie moje ostatnie opakowanie i będę ją polecać, bo naprawdę DZIAŁA!!!
Poza wspomnianymi wyżej produktami pomagały mi dwie rzeczy do walki z suchymi skórkami. Pierwsze- MASŁO DO SKÓREK I PAZNOKCI z firmy CZTERY PORY ROKU -cena - niecałe 10 zł , bardzo fajnie nawilżało skórki. Stosowałam je później zamiennie z olejem rycynowym
No i moja ulubiona odżywka do skórek i paznokci SALLY HANSEN CUTICLE REHAB. Pięknie pachnie- to jej ogromny plus. Działanie utrzymuje się cały dzień. Stosowałam ją raz dziennie. Cena jest dosyć wysoka bo w regularnej cenie to ok 25-28 zł (z tego co pamiętam)- na szczęście w rossmanie są promocje i wtedy można ją kupić za połowę ceny.
No i w końcu MAŚĆ OCHRONNA Z WITAMINĄ A. :))Cena to ok 6 zł Działanie??? Nawilżała mi paznokcie i skórki, pozostawiała tłustą warstwę na dłoniach, co nie było wygodne bo musiałam później siedzieć i czekać aż się wchłonie. Pewnie w jakiś sposób pomogła, ale nie do końca wierzyłam w jej działanie.
Podsumowując, myślę, że walka z onycholizą to przede wszystkim cierpliwość, wytrwałość w stosowaniu wszystkich preparatów, no i dobry lekarz i diagnoza. Mnie się udało dosyć szybko z tego wyjść. Choć za każdym razem jak teraz zdejmuje zwykły lakier to z lekką obawą patrzę na swoje paznokcie, czy nic tam nie wyskoczyło. Dziewczyny pamiętajcie, że to my głównie jesteśmy przyczyną mechanicznych uszkodzeń paznokci i np takiej formy onycholizy, która była u mnie. Co innego jak onycholiza jest wynikiem uczulenia czy czegoś innego. O tej chorobie i walce z nią świetny post napisała Żanetka z bloga SNAILY NAILS. Zajrzyjcie do niej koniecznie bo poza tym, że tworzy piekne zdobienia to bardzo konkretnie i rzetelnie przedstawiła różne sposoby leczenia onycholizy. Link do postu u niej znajdziecie dokładnie TUTAJ
Jak dotrwałyście do końca to bardzo Wam za to dziękuję i mam nadzieję, że każdy wyciągnie sobie coś z tego postu dla siebie, że będzie on też jakąś przestrogą dla tych co nakładają hybrydy, a nie do końca mają rzetelną wiedzę na ten temat:))
BUZIAKI!!!!!