HEJ!!!
Czy lubicie oglądać posty u innych,w których dziewczyny piszą o swoich szaleństwach zakupowych lub wygranych w konkursach? Bo przyznam się, że ja bardzo dlatego postanowiłam sama stworzyć taki post. Tuż przed wyjazdem nad morze dostałam paczuszkę od WIBO z kosmetykami wygranymi w konkursie paznokciowym:)))A oto jej zawartość:
Cztery lakiery, może i w zbliżonej kolorystyce ale wszystkie tak piękne, że nie wiem który bardziej mi się podoba:)
Kredka do ust:))) To dla mnie nowość, bo najczęściej używam błyszczyków lub pomadki ochronnej, dlatego to będzie wyzwanie użyć takiej kredki:)
No i śliczne poczwórne cienie do powiek. Cienie tej firmy już wcześniej miałam i byłam z nich bardzo zadowolona, więc myślę, że i tym razem tak będzie
To całość paczuszki a teraz pokażę Wam lakiery, które sprezentowałam sobie sama na wczasach. W Ustce, którą odwiedziłam znalazłam na promenadzie stoisko z kosmetykami PIERRE RENE, z tak niskimi cenami, że nie mogłam przejść obojętnie. Wyobraźcie sobie, że lakiery były po 2 i 3 zł!!!! więc troszkę ich kupiłam:)))Oto one:
A teraz z bliska:
Dwa pierwsze to lakiery piaskowe, użyłam już tego turkusowo- niebieskiego, jest genialny. Niesamowicie świeci się w słońcu i ma świetną strukturę. Dwa kolejne to kolorki o pięknych odcieniach. Natomiast ostatni to taka dla mnie niespodzianka, bo w komplecie z nim jest maleńka buteleczka, z której wynika, że jest to zestaw do frencha!!! a sam lakier mieni się złotymi i różowymi drobinkami. No zobaczymy jak będzie w praktyce
Pierwszy na powyższym zdjęciu to piękny delikatny róż zamknięty w małej buteleczce. Natomiast ten fiolecik ma w sobie drobinki złota i ciekawa jestem jak będzie wyglądał na pazurkach, w słońcu.
A ten piękniś to świetny brokacik, który przypomina mi trochę efekt syrenki
No i dokonałam zakupu lakierów GOLDEN ROSE
I JESZCZE DWA LAKIERY LOVELY
Uwielbiam ten BALTIC SAND, mogłabym go nosić bez przerwy, tego drugiego jeszcze nie używałam, przyjdzie na niego czas:))
Poza tym kupiłam także dwa lakiery dla siostry, tylko w innych odcieniach.
Od kupna większej ilości powstrzymał mnie tylko zdrowy rozsądek, ale wierzcie mi, że było ciężko.Podkreślę, że są to zakupy, których dokonałam od czerwca do teraz:))Pewnie ktoś uzna, że baba zwariowała,skoro i tak lakiery prawie jej się z szafy wysypują, ale ......to po prostu uzależnienie:) I jak Wam się podobają moje nowe zdobycze???
Miłego oglądania:)))