W zeszłym tygodniu trafiła do mnie nowa paczuszka współpracowa od SOPHIN POLSKA I firmy COSMO ART. Dzięki Rusłanie mogłam znów wybrać kilka lakierów, które trafią w najbliższym czasie na moje paznokcie. Na pierwszy ogień poszedł lakier o strukturze piaskowej o nr 301.
SOPHIN 301
Macie czasem tak, że któryś z lakierów, którym malujecie paznokcie ma w sobie to coś, dzięki czemu nie można oderwać od niego wzroku???Ja taki lakier znalazłam ostatnio, a jest nim właśnie SOPHIN 301. To lakier piaskowy, który zamknięty jest w walcowatej, masywnej buteleczce. Możemy znaleźć w niej aż 12 ml emalii. Do pełnego krycia potrzebujemy dwóch warstw lakieru, bo dopiero wtedy ukazują nam się pięknie mieniące się drobinki, jak ma to miejsce również w innych piaskowych lakierach tej firmy. Zdjęcia nie oddają jego piękna, bowiem bardzo trudno uchwycić wszystkie niebieskie drobinki, które są w środku. Pędzelek pozwala na równomierne rozłożenie lakieru, który nie zalewa skórek. Czas wysychania jest dosyć szybki, nie napiszę Wam dokładnie ile bo po prostu nie siedziałam z zegarkiem w ręku, ale właśnie lubię lakiery tego typu, które mogę na szybko nałożyć i pójść spać:)Na zdjęciach widzicie lakier po trzech dniach użytkowania. Nie dodałam do niego żadnego zdobienia, bo po prostu nie mogę się na niego napatrzeć:)))))
Bardzo dziękuję SOPHIN POLSKA I COSMO ART za możliwość testowania lakierów.
śliczny kolorek :)
OdpowiedzUsuńPiękny :) muszę swoje pokazać tylko znajdę czas :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, taki mroczny :)
OdpowiedzUsuńpiekny mialam kiedys cos takiego z my secret :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten piasek!
OdpowiedzUsuńCiekawy jest - taki mroczny i trochę jak asfalt, a trochę z niego benzyna na asfalcie ;D
OdpowiedzUsuńCudne jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńKolorek ma genialny :)
OdpowiedzUsuńWow wow wow ja również nie mogę się na niego napatrzeć!
OdpowiedzUsuńŁał, przegenialny <3
OdpowiedzUsuń